Trzecia edycja ” Złotego Rogacza” za nami. To było spotkanie prawdziwych pasjonatów łowiectwa

Trzecia edycja ” Złotego Rogacza” za nami. To było spotkanie prawdziwych pasjonatów łowiectwa.

W sobotę na ranczu Kaczorkowo Chocimkowo Agroturystyka spotkało się 32 myśliwych na polowaniu organizowanym przez nasze koło. Jeszcze przed oficjalną zbiórką można było w kuluarach przy kawie i cieście porozmawiać o tym co w kniei, jak komu św. Hubert daży na polowaniach indywidualnych i poruszyć inne ważne tematy. Gramy zbiórkę, tak piszę gramy bo i ja po raz pierwszy oficjalnie na polowaniu zagrałem na rogu :). Kilka słów od organizatorów, losowanie stanowisk i pora jechać na zasiadkę. Oficjalna zbiórka kończąca polowanie ma być o 21.30 więc mamy trochę czasu. Uczestnicy rozjechali się na stanowiska i plac opustoszał więc to czas gdzie do pracy bierze się ekipa rancza, żeby przygotować strawę na wieczorną biesiadę. Jest przed 19 już wszyscy dawno siedzą na stanowiskach aplikacja pogodawa pokazuje, że za 15 minut będzie deszcz i sprawdza się. Zaczyna padać gdzieś pod lasem przebiega łania, koledzy podsyłają zdjęcia a na nich piękne byki i piękne widoki jakie każdy ma w tym dniu bo i zachód słońca i chmury burzowe i aż się chce podziwiać naturę i wdychać całymi płucami śwież rześkie powietrze. W tle słychać strzały, a w oddali dwa kozły, kolejne strzały i cztery żurawie lądujące na mokradłach przy mojej ambonie. Zerkam na telefon kolejne zdjęcia od kolegów z koła. Wiem już na pewno że są dwa kozły i trzy lisy które pozyskał Kamil, ale jeszcze jest trochę czasu, polowanie trwa. Kolejny kozioł w moim zasięgu tym razem można stwierdzić, że widział swoje odbicie w moim samochodzie i już myślałem, że będzie bliskie spotkanie kozła z jego lustrzanym odbiciem, ale chyba się rozmyślił :). Juz po 21 pora wracać na uroczysty pokot. Jeszcze kilku myśliwych i będziemy w komplecie. Prowadzący powiedział gramy panowie, więc gramy. Królem polowania zostaje kolega Boguś pozyskał najładniejszego kozła tego polowania w sumie pozyskaliśmy pięć kozłów. Był też drugi król, kolega Kamil, który pozyskał trzy lisy w sumie lisów na pokocie było cztery sztuki. Gramy koniec polowania i warto by było zagrać jeszcze jeden z sygnałów na posiłek bo dziczyzną pachnie z daleka 🙂 Wiec na posiłek Panie i Panowie bawmy się do rana. 

Darz Bór