Polowanie Mikołajkowe 2023.

Drugi grudnia dwa tysiące dwudziesty trzeci rok, obwód sto trzydziesty ośmy, Laski.
Przybyło około trzydziestu myśliwych wśród, których znalazła się Diana. Wprawdzie gościnnie ale wszyscy zadbali o to by czuła się jak u siebie. Jak w kole „Głuszec Krosno Odrzańskie”. Zimno, mroźno, biało. Jak na „białą stopę” przystało. Śnieg. Było przepięknie. w takiej scenerii rzadko widujemy nasze łowiska. Aż miło. Na pokocie dwie sarny. Ale nie tylko po to się spotkaliśmy.

Mioty cztery, oddalone od siebie tak by można było się trochę w przyczepie ogrzać, posiedzieć, pogadać, powspominać, pośmiać. Młodzi myśliwi jeszcze nie mają zbyt wielu doświadczeń, którymi się mogą podzielić i zapewne dopiero piszą swoją w kole łowiecką historię, ale doświadczonych aż miło posłuchać. Ale co w łowisku to w łowisku. Przyjazna atmosfera, gwar, ciepła herbata a wśród tego wszystkiego my. A pomiędzy, wykwintna kuchnia. Marcin, Jacek, Bartek. Niech żyją! Kto był, nie żałuje. Kto nie był, niech żałuje. Tak to wyglądało w ogóle. A jak w szczególe?

Świetnie poprowadzone i zorganizowane polowanie przez młodego leśnika, podłowczego Piotra Nalewajczyka przy asyście bardziej, doświadczonego myśliwego, oddanego łowisku, świetnego kolegi Tomasza Chojnackiego. Ciężka praca popłaca. Tomek zapracował na Króla pudlarzy. Niech mu Knieja darzy, bo zasługuje! Wicekrólem polowania. został kol. podłowczy Kamil Reszczyński. Po dwudziestu pięciu latach na obwód sto trzydziesty ośmy wrócił król. Niech żyje król Mariusz Mikołajczak!


Myśliwstwo to nie tylko polowania. To przede wszystkim kultura łowiecka, kuchnia i szeroko pojęta tego wszystkiego oprawa.
Dziękować czy chwalić?
Wsiadam do przyczepy, nie poznaje. Ławki ułożone inaczej, miękkie, przyjemne, odmalowane, podbitka świeża, oświetlenie na LEDach. „Tu jest jakby luksusowo!”. To Dionizy, którego nazwiska nie trzeba wymieniać, wielce zasłużony działacz nie tylko na rzecz polskiego myśliwstwa ale przede wszystkim na rzecz Naszego koła. Dionizy Stępniewski! Świetna robota! Dziękujemy!


Kucharzy ci w naszym kole dostatek. I o to chodzi!.
Niesamowite techniki i smaki (wiedziałeś, że warzywa kroi się metodą Juliana? Ja nie). Na śniadanie pierożki z kapustą i grzybami, i barszcz. Prawdziwy! Trzy razy dolewałem. Na ostatnim miocie zupa treściwa. Prawie jak u mamy.
Mięso papryka, ziemniaki, cebuli trochę i serce, które dodali w swą pracę Nasi kucharze. Gulaszowa, Marcinowo, Jackowo, Bartkowa jedwabista! Ciasto od kolegi Miłosza rewelacyjne.
Grzechem było by nie wziąć do domu dla bliskich. W tym przypadku nie zgrzeszyłem.

Polowanie Mikołajkowe 2023 r. należy uznać za udane.
Darz Bór!