Przystrzeliwanie broni. Obowiązek czy przyjemność?

Przynajmniej raz na rok myśliwy musi sprawdzić czy jego broń strzela tam gdzie wskazuje krzyż. Przystrzeliwanie jest regulaminowym obowiązkiem każdego myśliwego. Obowiązek? Jaki Obowiązek! Wprost czysta przyjemność. 18 maja w piękny, wcale nie słoneczny dzień, lecz ani trochę deszczowy i do tego bezwietrzny, czyli w sumie ciepły (bo jak wiadomo najgorszy jest wiatr, bo jak jest wiatr to jest zimno :)) spotkaliśmy się w Popowicach na strzelnicy FOX u naszego kol. po strzelbie Marka.

Założenie z góry było takie, aby nie był to dzień tylko dla nas, ale także dla naszych bliskich. Wobec tego zjawiły się żony i dzieci, rodzina, przyjaciele i znajomi. Bawili się wszyscy. Oczywiście, że najważniejsze było sprawdzenie gdzie krzyż a gdzie kula, ale to to była dopiero przystawka.


Daniem głównym był konkurs strzelecki o Puchar Prezesa. Do konkurencji przystąpiło 16 myśliwych. Jednocześnie równoległa rywalizacja toczona była wśród dzieci, które pod okiem instruktorów poznawały obycie z bronią i przyjemność z trafiania do celu.

Jak przebiegły zawody? Przede wszystkim bezpiecznie, sprawnie i pysznie za co szczególnie dziękujemy kol. sędziemu Adamowi Zagierskiemu wieloletniemu przyjacielowi koła, naszemu kołowemu koledze, instruktorowi, sędziemu głównemu Eligiuszowi Woźniakowskiemu, gospodarzowi strzelnicy Markowi Napiórkowskiemu (instruktorowi i kierownikowi strzelania dziecięcego) oraz niesamowicie skrupulatnym, bezstronnym i niezawisłym w liczeniu i zapisywaniu punktów żonom myśliwych – Iwonie Reszczyńskiej i Kasi fanatyczki strzelby Łuczak.

Smaku całemu przedsięwzięciu dodali jak zwykle nasi niezawodni kucharze kol. Jacek, Grzesiu i znów, tym razem Demczak Jacek, którzy dziś ewidentnie w tajniki dobrej myśliwskiej kuchni wdrażali starzystów.

Czy kiełbasa trochę z dzika, trochę z jelenia, do tego oczywiście, także myśliwska kaszanka, mogły smakować inaczej? Było przepysznie?


Z obłoków niebiańskich smaków zejdźmy na ziemią i wróćmy do Pucharu Prezesa.
Bezdyskusyjnym zwycięzcą został Mariusz Mikołajczak czujący oddech srebrnego medalisty Kamila Reszczyńskiego, który z kolej ledwo zwyciężył za deptającym mu po piętach królem sezonu 2022/2023 Krzysztofem Pupko.
Bravo dla podium!


Lecz zwycięzców było wielu. Dziś zwyciężył każdy, bo każdy oddający choć jeden strzał, doświadczył obycia z bronią.

Dlatego właśnie Komisja ds. promocji postanowiła nagrodzić prawie wszystkich uczestników wśród, których rozlosowała nagrody „nazbierane” z zasobów własnych oraz od sponsorów, których emisariuszem był kol. Piotr Bogdanowicz. Czapka PULSAR, Czapka DELTA, brelok GECO, smycz IWA. To nie reklama. To podziękowanie. Bo mała rzecz a cieszy!
Przystrzeliwanie rozpoczęło się o godz. 9:00 a zakończyło około 14:00. Pięć godzin świetnej zabawy i jedwabiście spożytkowanego czasu. Nie było Cię? Szkoda, że Cię nie było.